Od początku wiedziałem, że #anthem skończy jak #destiny2 po prostu wiedziałem to.
Te Sci-fi gry cierpią na jedno i to samo, ich światy są nudne jak cholera, brak w nich emocji jak np w rpgach gdzie widzi się człowieka, a szczególnie kobiecych postaci, którymi można grać. Brakuje w tych grach humanizmu po prostu, co z tego że developer poświęcił pare lat na tworzenie wymyślonych przez siebie modeli postaci wrogów czy środowiska, skoro to wszystko zlewa się z wszystkim i wygląda na jedną szarą masę w porównaniu do innych gier. Andromeda te starsze cody, destiny jeden i ten sam syf, wszędzie ta niechciana przez nikogo „nowoczesność”, która jest wyłącznie wymysłem autora i nie ma racji bytu w realu.
Design postaci w #overwatch to idealny przykład tego jak należy tworzyć postacie, jest tam trochę seksu, jest tam powaga i humor, są w tych postaciach emocje. Jak patrzysz na humanoidalnego robota z nogami kurczaka to tego nie ma, po co ktoś ma zostać w takiej grze na dłużej? Gameplay jakikolwiekby nie był zawsze się znudzi, a człowiek się bardziej przywiązuje do postaci, którą gra niż to jak się nią gra. Tyczy się to sieciówek i ogólnie gier mmo, w #fortnite wydają setki skinów rocznie byleby zaspokoić apetyt na estetykę, tak samo #leagueoflegends
Generalnie ta oklepana mechanika szczelania z trzeciej osoby również nie pomaga, koniec końców to i tak tylko durna strzelanka bez pomysłu… Wooo skacze, latam i szczelam i mam jakiegoś ulta co niszczy wszystko w zasięgu, fajnie ale na pare dni.
#ps4 #xboxone #gry